Sytuacja na świecie Chi

  • Rozpoczynający wątek Azzael
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Nie!!!!!!!! :)))

Wtedy chyba nawet tak cukierkowo-kochająca się wielka rodzina Radia Mar..., ups - to nie ta bajka ;) by się rozpadła z nudów.
No bo co z tego, że się kochają i są najlepsi, gdy przeciwnik nie jest wyzwaniem?

Całe szczęście że my w Roma też się kochamy i nigdzie się nie wybieramy ;)

Porównywanie Nas do sekty skupionej wokół Radia Maryja to grube nieporozumienie, jeśli nie złośliwość. Nasze dobre wewnętrzne relacje są wynikiem jasno sprecyzowanego celu już na samym początku świata Chi. Dobry sojusz opiera swoją siłę na jasnych zasadach , które jeszcze w okresie ochronnym (tak, tak!!) potrafiliśmy sprecyzować i wprowadzić w życie. Od początku funkcjonowania Camorry mieliśmy pewnego rodzaju regulamin pozwalający utrzymać dyscyplinę i zdrowe relacje między graczami. Uważam, że tylko taki start sojuszu na jakimkolwiek świecie w jakiejkolwiek grze MMA daje jako taką gwarancję sukcesu. Piszę - jako taką- bo zawsze może znaleźć się jakiś truteń o wybujałych ambicjach powodujący kwasy . Grunt to zdrowe podejście i dystans do siebie jak i do gry. Serwer Chi ma już za sobą ponad trzy miesiące zmagań, a nie zdarzyło się przez ten okres, aby ktoś odszedł z Camorry do innego sojuszu. Ludzie kończą grę zawsze z żalem i oddają miasta w sposób zorganizowany i "po ludzku". Możecie sobie dodawać animuszu stosując takie socjopatyczne zagrywki w Twoim stylu Akson, ale prawda jest taka, że Camorra to ewenement na grepo, i przykład jak należy prowadzić sojusz w tej grze. Jestem dumny z tego, ze przyczyniłem się do tego w jakimś tam zakresie. Mam ogromną satysfakcję, że grupa ludzi nieznająca się właściwie ze sobą potrafi stworzyć zajebistą atmosferę powodującą, że codzienne logowanie się to nie jest ciężar, ale przyjemność.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

zrobcie sobie na forum sojuszu temat "lizanie" czy cos i tam sobie piszcie jacy to nie jestescie boscy
naprawde nikogo procz chyba samych was to nie obchodzi
jestescie takim ewenementem grepo to wygrajcie swiat i tyle
jak juz ktos wspomnial macie prawie cala czolowke graczy wiec pewnie nie bedzie problemu
od cukrowania samemu sobie jeszcze nikt nie zwyciezyl
zycze powodzenia
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Nie, no jasne, że powinniśmy sie rozpieprzyć od srodka jak wiele sojuszy mających takich "cwaniaczków' jak ty w szeregach. Napisałem co myślę, a że zal ci dupę ściska, ze tak nie umiesz, to oczywiście musisz się odgryźć. I wszystkim tutaj , którzy uderzą w ten sam ton co kolega od razu napiszę - miejcie pozór i oceńcie sytuację obiektywnie, a nie wywalajcie swoje frustracje na FO dogryzając komuś za to, że jest lepszy. A co komu przepraszam przeszkadza, ze napisałem o dumie jaka mnie rozpiera za prowadzenie Camorry? Jestem dumny i mam takie prawo, to normalne uczucie. Tak samo jak dumny jest każdy normalny gracz któremu "idzie" . Deprecjonowanie tego faktu jest wyrazem bezsilności i złości, że komuś sie nie udało. Czy to, że 90% dobrych graczy jest u Nas to jakieś szachum machum? Że niby zmówiliśmy się wcześniej w realu i teraz sobie tutaj cukrujemy? Wolne żarty....To gra , a zwycięża sojusz, więc to logiczne, że wzmacniamy Camorrę jako całość.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

o nas i o "cwaniackow" grajacych u nas sie nie martw :)
zal to mysle wam dupke scisnie jak nie wygracie tego swiata
moge wam pogratulowac bo jestescie dobrym przeciwnikiem
ktorego jednak metody dzialania nie do konca mi sie podobaja
no ale to moja subiektywna ocena
zaznacze tylko jedna rzecz - jak narazie to wam tez sie jeszcze niewiele udalo :)
wiec czy ta pycha i samozachwyt nie sa za wczesnie?
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Ok panowie, może resztę dyskusji skończycie na priv?
Nie lubię wklejać ani warnów ani banów także przystopujcie trochę :D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Ok panowie, może resztę dyskusji skończycie na priv?
Nie lubię wklejać ani warnów ani banów także przystopujcie trochę :D

Przepraszam bardzo, ale chyba temat dotyczy dyskusji o sytuacji na tym świecie i z tego co widzę to temat kręci się właśnie w okół tego i nikt tutaj nie kieruje dyskusji na inny tor ;)

A co do Camorry to dobrze Wam zrobi nabranie dystansu do gry, bo to jest tylko gra, a nie rodzina, więc naprawdę nie da się czytać tego słodzenia, pomimo tego, że Wam zazdroszczę tej cudownej atmosfery, to cieszcie się swoim szczęściem wewnątrz sojuszu a tutaj chwalcie się wspaniałymi akcjami a nie wspaniałą atmosferą, bo bardziej każdego interesować będzie to pierwsze. Pozdrawiam :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Lavia napisał:
Przepraszam bardzo, ale chyba temat dotyczy dyskusji o sytuacji na tym świecie i z tego co widzę to temat kręci się właśnie w okół tego i nikt tutaj nie kieruje dyskusji na inny tor ;)

Ale ja się nie czepiam samego tematu dyskusji, a widać że panowie wyżej zrozumieli
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Ale w Camorra jest ekstra super hiper mega atmosfera , ale jest cudnie i przecudownie , jest taki miodzik , że masakra , miasta się same podbijają, surke ludziki na rozbudowę wysyłają .... zaje... przecudnie hmmm... czy to jest samozachwyt ? owszem i to z totalnym przesadyzmem ale tak jak ktoś obie kupi nowe auto i chce o nim powiedzieć znajomym bo się cieszy tak samo znajdzie się osoba zazdrosna, zawistna i wredna, nie piję tu do nikogo bo to namiastka w sumie ale spójrzcie na siebie jacy jesteście w życiu? tez tacy? to tylko gra , ktoś miał dobry nastrój i napisał, że się cieszy z tego i z tego a tu od razu nutka zawiści i *** niby ładna riposta ale czuć w niej totalną wrogość i zawiść druga strona odpowiada i tak to się kumuluje ...po co?spójrzcie za okno , widzicie? to życie tak szybko ucieka, jest zbyt krótkie by takimi pierdołami się irytować tym bardziej, ze sami nie wiecie jak byście chcieli światu powiedzieć, że macie np. nowe auto czy mieszkanie...każdy ma prawo do okazania swej radości a lepiej ją okazywać niż wrogość.Macie racje nie wiadomo kto świat wygra, czy bym chciał go wygrać? na pewno ale prawdopodobnie nie będzie mi to dane bo real może tak szybko do siebie przywołać ... powiem tylko tyle moim przyjaciołom i "wrogom" korzystajcie z każdej chwili bo już nigdy ona się nie powtórzy , nie tracie czasu na zwady docinki i podlewaniu zawiści której ziarenko w sercu zasialiście ...to chwast, zasadźcie tam uśmiech i radość i jego pielęgnujcie nie warto przez życie brnąć i iść tam gdzie zawiści rzeka , korzystajcie z każdej chwili i szanujcie drugiego człowieka. Przeważnie tu jest spinanie , docinanie na chu.... to komu moi drodzy panowie i panie? ;) Rzadko się tu udzielam ale czasami aż serce obraca swój wzrok i oddech swój bo tak przykro się patrzyć jak sami nawzajem nawet w zabawie potrafimy zniszczyć to co powinno byś w niej najprzyjemniejsze . Dużo bym jeszcze mógł pisać ale po co rozkopywać to co już zakopane... napiję się browarka za wszystkich Was zdrowie :) cieszcie się życiem, cieszcie się grą nie warto przez nią tracić nerwów
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Marcin, wyluzuj. Nie ma sensu tutaj tego pisać. Innej reakcji na mój post się nie spodziewałem... Byłbym mile zaskoczony jakby odzew był pozytywny. Tyle się tutaj pisze o umiejętności prowadzenia sojuszu. Mój pierwszy post w tej sprawie był bardziej "roboczy" tzn.podpowiadałem jak należy to zrobić, żeby sobie ułatwić zadanie w tym zakresie już na początku gry. Jak widać "polactwo" widzi tylko jedno- że się chwalę. Szkoda słów.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Marcin, wyluzuj. Nie ma sensu tutaj tego pisać. Innej reakcji na mój post się nie spodziewałem... Byłbym mile zaskoczony jakby odzew był pozytywny. Tyle się tutaj pisze o umiejętności prowadzenia sojuszu. Mój pierwszy post w tej sprawie był bardziej "roboczy" tzn.podpowiadałem jak należy to zrobić, żeby sobie ułatwić zadanie w tym zakresie już na początku gry. Jak widać "polactwo" widzi tylko jedno- że się chwalę. Szkoda słów.

ty masz jakis problem?
"cwaniaczki" "zal wam **** sciska" "polactwo"
prowokujesz i zgrywasz swietego
jestes conajmniej smieszny
a co "polactwo" ma widziec ???
jak jedyne co widzi to wasze wpisy?
bardzo ubolewam ale nie jestem miedzy wami wiec nie dostrzegam tej rodzinnej atmosfery
wiec jak my "cwaniaczki" mamy to inaczej ocenic?

z ciekawosci jakiego pozytywnego odzewu sie spodziewales?
sory ze cie nie zaskoczylismy i nikt nie odpisal "super" i "wooooow!!"

a posty "robocze" jak co nalezy robic to zostaw sobie gdzies w poradniku
i naprawde nikogo nie musisz pouczac
chociaz gdzies na forum znajdziesz pewnie teamt "jak prowadzic sojusz" to tam masz szanse sie wykazac

tak mnie jeszcze zastanawia
skad wiesz jaka jest atmosfera w innych sojuszach?
moze w porownaniu z innymi to wasza jest raczej mizerna i to wam nalezalo by dac wskazowki jak co robic?
no ale tak
zapomnialem
samouwielbienie


@Pydyntyn
widze ze jestes oaza spokoju - to sie ceni
ale pociagne ten przyklad troche dalej pozwol :) bezproblemowo
jezeli ktos zapyta ci np o sytuacje w warszawie
a ty bedziesz sie chwalil ze kupiles sobie nowe auto
(bo w tym wypadku to bedzie juz raczej chwalenie)
to mam prawo odpowiedziec wtf?
jezeli zaraz twoja zona i dzieci na pytanie o sytuacje w warszawie odpowiedza to samo to stwierdze ze z cala rodzinka cos jest nie tak a dla was moge byc "polaczkiem"

@Gramper
juz... przepraszam... bede grzeczny :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser15299

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

Jako, że mój pierwszy post to chciałem się przywitać zatem cześć wszystkim!

Tak czytam sobie ten temat, czytam. I ostatnie strony skłoniły mnie to założenia konta i odpisania. Bo fascynuje mnie to czemu ludzie się tak spinają i osobiście nie widzę niczego złego w poście TataXXL, a tym bardziej nie wiem skąd taka niechęć do tego postu. Mają fajnie to się cieszmy i zróbmy lepiej.

Czytało się to tak samo przyjemnie jak płakanie na forum diablo na prawo i lewo na wszystko.

Równa się zawsze w górę, nigdy w dół. I tego się trzymajmy.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

No nie :)
To ja tu zacząłem dyskusję właśnie od oddania szacunku dla sojuszu, który mimo toczonej wojny uważam za całkiem dobry i dzielę się wrażeniami, iż nuda zabiłaby serwer w którym 90% dobrych graczy byłoby w jednym sojuszu (bo na kim wtedy weryfikować swoje umiejętności? Na tych słabych, którzy są poza sojuszem? Toż do pobicia takowych nie trzeba najlepszych...), a tu mi zaraz zawiść wciskają.

Tatku, Pydyntynie,
nie znam relacji panujących w Camorze, ale szczerze Wam życzę, aby były rzeczywiście takie jakimi je opisujecie.
Bo gra się z ludźmi i dla ludzi, a dopiero potem dla wygranej.
Ja tam wolałbym przegrać, ale z fajną ekipą niż wygrać wśród cyborgów...

Powtarzam - pełen szacunek dla Waszych osiągnięć, ale też pamiętajcie, że inni tak jak Endrioo też mają prawo być dumni.
Bo jeśli Wy jesteście tacy wspaniali, a on i jego sojusz nadal z Wami walczą, to znaczy, że:
a) albo też nie są tacy najgorsi ;)
b) wy nie jesteście tacy najlepsi ;)

Ja szanuję każdego - rywala i przyjaciela, który gra z poszanowaniem podstawowych zasad współżycia społecznego, a mam bardzo mały szacunek dla rywali i wrogów, którzy nie wiedzą co to gra fair i z szacunek dla przeciwnika.

I - powtórzę: cieszę się, że u Was jest tak fajnie, równocześnie informując, że u nas też nie jest najgorzej, skoro zaczynaliśmy z 3 graczami kilka tygodni po starcie serwera, walczyliśmy (i walczymy) z sojuszami z TOP1 i wciąż nie tylko trwamy, ale i rośniemy w siłę ;)
Więc - na swój mały sposób, też będę chwalił swoją małą Romę ;)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

po pierwsze to ja nikomu nie zabraniam się chwalić i cieszyć, po drugi nawet nie mam do tego prawa by tak postępować, a po trzecie nie jestem skory do tego... co do mego sojuszu to większa część graczy jest od pierwszych dni w nim kwestia dwóch może trzech tygodni, a jeśli chodzi o naszych " wrogów" to cieszę się, że są równie zmotywowani do walki bo tak jak już wspominaliście było by bardzo nudno na tym świecie a więc moi drodzy przeciwnicy chciałem Wam podziękować za Wasz upór, waleczność i wiarę w Wasze idee za które walczycie to dzięki tym Waszym cechom i naszym bo również je posiadamy gra nie staje się monotonna. Z wieloma z poza drugiej strony barykady rozmawiam i na szczęście wielu z Was ma zdrowe podejście do gry.Za tych co muszą nabrać jeszcze trochę dystansu napiję się zaraz piwka zimnego a za tych co ten dystans mają już piję :)

Wasze zdrówko :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

A propos sytuacji na świecie - to Panowie i Panie z Cam musicie przyznać że takiego dnia jak dzisiaj to jeszcze nie mieliście na tym świecie. Najwięcej straconych miast jak do tej pory - czyli można z tym teamem powalczyć :)


@Edit
WTF!!!
Co to ma być, tacy silni a zapraszają wrogów. To już kolejna taka sytuacja. Jakbyście mieli honor nie dali byście Tryptykowi zapy nawet gdyby sam się zgłosił.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

straciliśmy 4 miasta marna to strata ... więcej nie mogę powiedzieć, ale nic nadzwyczajnego, tym bardziej , że te miasta są oddalone od sojuszu po 6 bo 8h drogi więc i sojusz i właściciele danych miast są przyszykowani na ich utratę ale nikt nad tak oddalonymi miastami nie ubolewa ponieważ i tak były problematyczne i staramy się bliżej danym osobą miasta kołować. A z Tryptykiem już od dawna ponad miesiąc rozmawialiśmy o przejściu bardzo mu się u Was nie podobało i chciał do nas przejść...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

4 miasta, a ile Camorra ich teraz posiada, zgaduje że koło 800+ ?

Akson - Co do ciebie i twoich ludzi to owszem z 2 miasta wam zabrałem, lecz nigdy nie doszło do tego żebyśmy się wyzywali z twoimi ludzmi, zawsze na luzie i spokojnie można było pogadać. (evilrek, KarianII, Kroolowiec) Roma jest dosyć ciekawym sojuszem, z masówki przerobiliście się na naprawdę dobry sojusz, fajnie będzie walczyć z wami "na serio" po pokonaniu RBH.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

A z Tryptykiem już od dawna ponad miesiąc rozmawialiśmy o przejściu bardzo mu się u Was nie podobało i chciał do nas przejść...

ha ha ha
Naczytał się peanów na Wasz temat i się dał zwieść.
Jednak my się nie damy nabrać, a pisanie że mu się u nas nie podobało to wręcz czarny PR ;)
Bo gdyby nie było u nas dobrej atmosfery to byśmy dawno jak ET skończyli.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Chi

ha ha ha
Naczytał się peanów na Wasz temat i się dał zwieść.
Jednak my się nie damy nabrać, a pisanie że mu się u nas nie podobało to wręcz czarny PR ;)
Bo gdyby nie było u nas dobrej atmosfery to byśmy dawno jak ET skończyli.

jak wiadomo odczucia są subiektywne więc każdy z Was może mieć rację
 
Do góry