Odp: Urlop po wbiciu buntu?! Poprawka. Blokada urlopu.
Dokaldnie bo wbity bunt.
A teraz podam maly przyklad:
Sojusz szykuje akcje za kilka dni. Masz kreta w sojuszu informuje ofiary, te wlasnie dwa dni przed wlaczaja urlop.
Sojusz atakuje, wbija bunt, traci sporo offa, a tu co? Dokladnie po wykonanych atakach wlacza sie urlop gracza.
Co wtedy? Osoby co stracily nie potrzebnie wojo powinny miec jakas rekompensate.
Dlaczego? Bo kret dal info do ofiary, a sojusz info nie mial o urlopie (dlatego pisze ze powinno byc jakies info ze w danym okresie nie mozna wbijac buntu albo cos w tym stylu).
I gdzie tu znalezc srodek tego wszystkiego?
Zwlaszcza gdy przykladowo sojusz planowal ataki na wszystkie miasta danego gracza.
I zaloze sie ze ten gracz jutro spokojnie wroci sobie z urlopu i spokojnie dalej bedzie gral.
A jesli chodzi o braku urlopu na danym miescie z wbitym buntem raczej by bylo sprawiedliwe w takiej sytuacji.
- - - Automatycznie połączono posty - - -
Na drugi raz @danon poszukaj najbardziej oddalonej wioski od swojego celu i wyślij na niego wcześniej kontrolny atak kolonem. Jak będzie biegł kolonizator 20-30h to znaczy że dasz rade skonsumować bunt
Pomysł, żeby bunt przedłuzał aktywacje urlopu jest bez sensu. Dziś piszesz tak bo tobie nie pykło. Za miesiąc zaplanujesz sobie wyjazd, wcisniesz urlop i jak bedziesz zbierał się do wyjścia.... nagle ktos tobie bunt wbije i co? Rozpakujesz walizy i siądziesz na kompa? Czy olejesz obronę i sojusz i pojedziesz?
Jesli o to chdzi to po ta sa czujki od kolegow z sojuszu i zyjemy w 21 wieku a nie w sredniowieczu dostep do internetu w dzisiejszych czasach chyba ma kazdy chocby nawet w telefonie.