Złomu co chwile ubywa i przybywa regularnie.
Co po niektórzy którym się nie udało, albo znudziła ich szybkość czy system podboju przenieśli się na MY i tam sobie teraz rozgrywają.
Ludzie którzy zostali sobie spokojnie na luzaczku bez większych napinek sobie pykają, bo mają co robić jeszcze poza Grepo.
Także dla tych co zostali, wrogów i przyjaciół, wielkie dzięki, bo bez was granie nie ma sensu.
Co do sytuacji na świecie w zasadzie nie jest nic wyklarowane. To że ktoś jest w topce nie oznacza, że jest silny a kto poza nią, że słaby. Racje mają ci którzy mówią, że punkty nie są odzwierciedleniem jakkolwiek nie jest to bez znaczenia.
Kiedyś masówkami były sojusze po 500 osób potem 300, 200, a teraz 100, bo taki mamy limit. Osobiście uważam, że 50-70 osób to dobra liczba, a jakoś nie mogę do niej dociągnąć i zawyżam średnią masówkową
Tyle ode mnie póki co.