Odp: Sytuacja na świecie Zakros
Wybacz, źle to odebrałem.
Przepraszam.
Więc - szczerze: w trakcie dość ostrego treningu, jakiemu poddaliśmy ludzi w Romie, żeby ich przygotować do godziny W oraz dokonać Selekcji, wyszło że mamy sporo naprawdę fajnych ludzi.
Że to co wypisywałem na forum (oraz wcześniejsze Romy) sprawiło że całkiem fajnie poszła rekrutacja.
Musielibyśmy wywalać ludzi naprawdę dobrych tylko po to żeby się zmieścić w 60.
Że zaś toczyliśmy w tym czasie dyskusję nt paktów, uznaliśmy w Senacie że bez sensu jest zawierać pakty a pozbywać się dobrych ludzi.(a potem z nimi walczyć?)
To bardzo wolny świat. Ludzie się będą wykruszać jak muchy na jesieni.
Więc zamiast rekrutować nowych, tu mamy sprawdzoną ekipę.
Może do końca zostanie z 1/4. Ale 1/4 z setki to 25 osób. Dobrych. Więc wystarczy.
Widzisz,
starają się. Mam naprawdę fajną ekipę. I - zaczynają łapać, że w Roma nie chodzi tylko o bicie się. Że celem są pewne wartości, zasady, współpraca.
Wiem, to tylko durna gierka.
Ale jeśli mamy szansę stać się dzięki niej choć odrobinkę lepszymi niż jesteśmy to czy nie warto to dołożyć?
I - tyle.
Jeszcze raz przepraszam za tą reakcję.