DeletedUser26609
Guest
Widzisz a ja doskonale pamiętam sytuacje, gdy kierowano Tobą jak najnormalniejszym słupem, nie dość, że robiłeś to co ktoś chciał, to w dodatku jeszcze broniłeś tej postawy do upadłego, przez co przeszła Ci koło nosa szansa na odciśnięcie choć raz piętna na EC.Jak już oceniamy to obiektywnie :V za słupa się nie uważam, bo czołówka skarpet troche musiała się namęczyć żeby moje wiochy dostać, natomiast na idalium z duszkiem we 2 myślę, że całkiem ładnie ogarnialiśmy skoro we 2 przejmowaliśmy wiochy i zdołaliśmy bronić własne, co do jednego się zgodzę, moje myślenie było jakby to nazwać... Za pomocą emocji, nagłe i nie przemyślane to fakt, a wiele decyzji pochopnie zrobionych, ale za słupa się nie uważam :V
Wiesz, przede mną się też broniłeś, a potem wziąłeś prysznic i wiocha poszła pamiętam po dziś dzień jak ją nazwałem
Bezdomni na grepo ? Nice...Wiem, że się droczy, ale chyba trochę definicji tego słowa nie zna. Według mnie nazywanie kogoś tak jest mocno obraźliwe w sensie takim, że zarzuca Ci, próbując przełożyć to na realia grepo, że ktoś się Tobą posługiwał dla własnych korzyści. Plus to, że słupami zostają zazwyczaj bezdomni, alkoholicy itd.
Starasz się zabrzmieć rzeczowo i tak mocno inteligentnie, elokwentnie i w ogóle syczysz sarkazmem,
a potem przekładając coś na realia grepo -> wyskakujesz z bezdomnym. Nieźle. Nie ma to jak ludzie, którzy próbując w inteligentny sposób mnie zaorać, orzą się sami.
Niestety Azir na Idalium zachował się jak słup. Klasyczny, definicyjny, wzorcowy!
Boguś widzisz... ja Mu już udowodniłem, że jest słupem, konstruktywnie go krytykując, prowadząc z Nim rozległe polemiki na forum IDALIUM. Pamiętam po dziś dzień jak się z Nim "kłócąc" skopałem tylną klapę samochodu, bo mnie w głowę uderzyła , bo zamiast skupić się na wyciąganiu zapasu z bagażnika, pisałem odpowiedź na telefonieZ serii głębokie myśli.Nie sądzę by był człowiek który nie przejmuję się krytyką,szczególnie konstruktywną.Jednak napisanie komuś "jesteś słupem" rzeczywiście może nie zrobić na nim wrażenia.Ogólnie to określenie jest już nudne,ile można słuchać ten słup,tamten słup.Dzięki o Panie wielki,że nie jest dane mi tego słuchać na ts-ach a jednak większość woli porozmawiać na tematy codzienne niźli dywagować na temat gry innych,by móc dowartościować siebie i pokazać jakim się jest wielkim wojownikiem ( najlepiej zza pleców kolegów).
Teraz nazwałem Go zaczepnie słupem bo za takiego Go mam, aczkolwiek widzę w Nim coś więcej, a i przy tym cały czas Go lubię
A tu gównoburza i nawet moja ulubienica redka przybyła z odsieczą biednym uciemiężonym użytkownikom FO, nic tylko czekam na przybycie jej trójkolorowego przyjaciela
Ostatnio edytowane przez moderatora: