DeletedUser29056
Guest
guzik?
panie panie... slup jest jeden nie przytulaj mi tu mojej nazwyjakis tam komendancie
w rudej pannicy Ci dobrze-ma zielone oczy?
swirze nasz kochany na tym serwie co lajki prezesi z inno dawali nawet-chwala Ci za to
slup w historii ludzkosci wiele znaczy-wez np. taki telegraf pfffhahhaa
taki wlasnie slupie jestem-zefir i ty kubanczyku to jedno-pamietamy misiek jeszcze
tez szkolna lawa
ja juz wygralem-nie musze grac w przeciwienswie do...elegancko...kawy podanej inaczej hahah
Zefir?
jestes?
zagrasz z nami o kolejne 7 czy bedziesz bez sensu myslal o ich zdobyciu tutaj?
Kiedyś Ci mówiłem, że schowałeś się za plecami kolegów.Weź nie ... jak taki jesteś "miszcz" to idź na nowy świat i coś pokaż. Wegetowałeś tutaj jak my byliśmy aktywni i się obudziłeś jak świat opustoszał haha taki z Ciebie bohater.
Za jakimi plecami kolegów? Nie musiałem się nigdzie chować bo jak grałem to nie mieliście do mnie podjazdu. Nie jesteś inspirujący nie wiem skąd Ci takie rzeczy do głowy przychodzą. Zjedz snikersa i się obudź hahaha
PS. chyba że grepolis i wymierające serwery to Twoje życie GL
3/4 sojuszu. Sojusz osób 17, nieaktywnych 10 i to nie była jedna akcja tylko tygodnie byłem w defensywie, że ludzie się pogodzili z porażką o tym mnie mówiono. Ja nie chciałem grać na tym swiecie i byście mnie rozebrali do ostatniej wioski, bo już wszyscy jechali na oparach i mieli dość klinowania, bo tak tylko mogłem się bronić. Namówili mnie do tej fuzji musiałem się zgodzić za udzieloną pomoc.Zaproponowałem Ci przejście do nas po tym jak zrobiliśmy jedną akcję na Ciebie. 3/4 Twojego sojuszu już była pogodzona z porażką.
Zastanawiałem się nad Dywersją lub opuszczeniem świata.Starałem się Ciebie przekonać abyś jeszcze z nami powalczył. Zgodziłeś się... Potem jak mówisz nic się nie odzywałeś, grałeś swoje i było super
Dowodzenie to kwestia inteligencji, wiarygodności, sprawiedliwości, odwagi i autorytetu.Zagrałem dosyć nieczysto ale byłem zmęczony tym wszystkim co zrobiłem dla sojuszu. Mimo że nie byłeś od samego początku ja byłem. Poprowadziłem te pierwsze wojny, puszczałem massy wraz z pomocą, czyściłem forum, starałem się ustanawiać pakty. A czy ktoś mi za to podziękował? ,, Dziękuje EliaSS za to co robisz'
skakłeś do bogów w te i we wte - jak mówisz może się zmęczyłes więc dalej sobie kierowali sojuszem sami.. Wy jako misie mieliście wszystko co dobre. Potrzebowaliście tylko typa który pokieruje waszymi wyspami pod cuda. Ja postanowiłem te kilkanaście palików. Potem wiadomo jak to się potoczyło.
Miśki tez wielbili cie sympatia serce im złamałes he he he...Jako że też dużo czasu nie miałem, mało co grałem. Świat niby wygrałem ale nie czuję się zbyt z tym dumnie. Poznałem spoko ludzi.