Sytuacja na świecie Naksos

DeletedUser12136

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Owszem, grałam w RI na ypsilonie.. a wiesz jakie tam zagrywki były? O co jeden z liderów mnie prosił? Żebym do wroga przeszła i kretowała. Nie zgodziłam się, bo wyznaję inne wartości, ale nie oszukujmy się.. na moje miejsce ktoś inny wlazł. Gram od kilku lat i powiem Ci jedno.. krety były, są i będą. To element tej gry. Jak wojaki popili, to wróg nie powiedział.. o psia kostka, dobra chłopaki dojdźcie do siebie, zaatakujemy Was jutro - tylko rżnął i rąbał ile się dało. Wygrywa ten kto jest sprytniejszy, kto ma układy, kto potrafi przechytrzyć wroga, więcej namieszać, skłócić kogoś z kimś na swoja korzyść..
 

DeletedUser18668

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Jak zwykle nic nie rozumiesz.Nie twierdze,ze nie ma tam dobrych graczy-sa i to bardzo dobrzy.Nie podobaja mi sie tylko ich medoty walki.Mamy w tej chwili 2 cudaki i scigamy sie z nimi w trzecim.Bardzo dobrzy gracze kombinowaliby jak rozwalic nam te cudaki podbijajac miasta na tych wyspach-oni to robia po swinsku,bez jakiegokolwiek wysilku-wystarczyl jeden podstawiony gracz.Napewno wielu graczy uzna to za super strategie ale czy tak powinno byc? Moim zdaniem-nie.

Identyczna sytuacja jak z Immortals i szymonparkita. Podstawiony na wasze wysyłki
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Owszem, grałam w RI na ypsilonie.. a wiesz jakie tam zagrywki były? O co jeden z liderów mnie prosił? Żebym do wroga przeszła i kretowała. Nie zgodziłam się, bo wyznaję inne wartości, ale nie oszukujmy się.. na moje miejsce ktoś inny wlazł. Gram od kilku lat i powiem Ci jedno.. krety były, są i będą. To element tej gry. Jak wojaki popili, to wróg nie powiedział.. o psia kostka, dobra chłopaki dojdźcie do siebie, zaatakujemy Was jutro - tylko rżnął i rąbał ile się dało. Wygrywa ten kto jest sprytniejszy, kto ma układy, kto potrafi przechytrzyć wroga, więcej namieszać, skłócić kogoś z kimś na swoja korzyść..

I dlatego też - zgadzam się z dziunią - korona absolutnie o niczym świadczy. O przepraszam, świadczy o szefie sojuszu - za ile sznurków potrafi pociągnąć i ile numerów telefonów albo adresów skypowych uda mu się uzbierać.
 

DeletedUser22646

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Oj tam płaczecie :p ludzie są różni i czasem to nawet nie trzeba żadnych kretów wpychać do sojuszy,zawsze znajdzie się ktoś nie zadowolony kto sam z siebie będzie donosił ,nawet bez proszenie go o to i tego oraz podstawionych kretów nie wyeliminuje się nigdy.

Gadki o moralności w tej grze to można włożyć między bajki,każdy sojusz ma coś na sumieniu,więc nie róbmy na forum z siebie jakiś świętych dziewic bo słabo to wygląda.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser4313

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

W realu- gra powinna byc wolna od falszu,kretactw i szpiegowania.
Ta gra odzwierciedla nasze zachowania w realu.Ktos,kto jest uczciwy w realu bedzie uczciwy na grze.
Dziuniu,
chyba coś Ci się pomyliło ;-)
Większość dzielnych wirtualnych "zabójców smoków" w realu boi się psa sąsiada.
Jak pokazują również statystyki przestępczość wśród graczy GTA jest mocno poniżej średniej. ;-)

Dobra walka jest wtedy kiedy wysilimy nasze mozgownice nad kombinowaniem jak wbic kolona,a nie jak podstawic komus kreta.
To co zrobil ONZ w Zjednoczonych to majtersztyk czystego lajdactwa.

Jak by nie patrzeć warstwa taktyczna grepolis jest żałosna. Trochę już lepiej jeśli na grę popatrzymy jako na strategię.
Ale tak na prawdę ( oczywiście to tylko moje zdanie, równie uprawnione jest opinia że grepolis polega na budowaniu miast ;-) ) grepolis to gra polityczno - społeczna. Dzięki interakcji tysięcy żywych graczy, osoby takie jak Ty ( zmotywowane i mające charyzmę ) mogę tu budować swoje małe imperia. Ale aby zbudować trwałe i silne imperium ( sojusz ) trzeba zadbać o wszystkie "aspekty" takiego rozwoju.
Jak już pisałem jestem pod dużym wrażeniem Twoich talentów organizatorskich. Ale to za mało by wygrać świat. Może Ci się to podobać lub nie, ale świata ( i graczy na nim ) nie zmienisz. Rozejrzyj się w około - zobaczysz Furię, chwilowegonooba, Sporta i dziesiątki innych graczy, których etyka gry, przeniesiona w rzeczywisty świat mogłaby by ich zaprowadzić prosto do mamra.
Ale grepolis to tylko gra, a Zjednoczonym zabrakło z jednej strony "generałów", a z drugiej cynicznych polityków (dyplomatów) mogących prowadzić swoje zakulisowe brudne gierki.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Gadki o moralności w tej grze to można włożyć między bajki,każdy sojusz ma coś na sumieniu,więc nie róbmy na forum z siebie jakiś świętych dziewic bo słabo to wygląda.

To ja zapytam się wprost - ile kosztuje twoje konto?
 

DeletedUser23593

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Szpiegostwo do informacja, oraz - dezinformacja. A jedno i drugie to z kolei nieodłączny element strategii.
Towarzyszy każdemu konfliktowi, także w realu. I chociaż jest "brudną" jego częścią to - był, jest i będzie.
Co nie zmienia faktu, że należy go zwalczać. Skoro jest wywiad, jest też kontrwywiad. Niestety w przypadku Zjednoczonych ta druga komórka zawiodła, więc do kogo te żale i pretensje?
 

DeletedUser19938

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

A tak w ogóle to nie wierzę że zjednoczeni nigdzie żadnych szpiegów nie mieli. W końcu kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień....
o ile to w ogóle grzech...:)
 

DeletedUser23629

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Zawsze i wszędzie to samo. Zamiast pogratulować, to tylko oskarżenia, bo wygrał beznadziejny sojusz, najgorszy ze wszystkich jakie grały, bo gdyby tam Zenek został, a tam Franek, a tam jeszcze Kazik dołączył to nikt by nie pokonał i taki kiepski ONZ by się ob.. śmiał

Bo ludzie są tylko ludźmi. Po przeciwnej stronie też chcieli wygrać, a że nie wyszło trudno. Na pewno nie będą jak roboty czy gimbointeligenci sztucznie gratulować zwycięstwa. Chyba, że komuś nie zależało- ale z takimi nie warto się zadawać. Pozdro.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser19522

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

A tak w ogóle to nie wierzę że zjednoczeni nigdzie żadnych szpiegów nie mieli. W końcu kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień....
o ile to w ogóle grzech...:)
Nie musisz wierzyc-prawda jest taka,ze nie mielismy szpiegow w zadnym sojuszu.
Tak na przyszlosc-gracz Niegodny Uwagi Ludzik to wyszkolony,sprytny i piekielnie bystry szpieg-co prawda nastolatek ale niejeden staruszek nie zrobilby tego co on,juz jest w ONZ a nasze cudaki odchodza w zapomnienie.Posiedzi teraz na urlopie az ONZ podciagnie swoje do 10lvl i co-jest korona?-jest.
Gram juz troche ale ten swiat jest wyjatkowo paskudny.
 
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Żadna wojna nie musi i nie jest piękna . Ta gra to udowadnia a jest to mój pierwszy świat ...i nie ostatni .
dziunia może to nauczka na przyszłość ,że skład na cudaki musi być wyjątkowo ...pewny .
Mam nadzieję ,że jeszcze powalczycie aby udowodnić swoją zawziętość w grze .
 

DeletedUser21190

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

W sumie troszkę szkoda, też chciałem powalczyć o cudaki, a tak ten świat skończy się za szybko;(

Niestety krety są naturalnym elementem tej gry, prawdopodobnie już każdy miał z nimi "przyjemność" się spotkać. No cóż, chcąc nie chcąc nawet nie lubiąc takich zagrywek, sojusz który będzie walczył o koronkę powinien umieścić "niezwykle utalentowanego" kreta w sojuszu konkurującym, chociażby jako przeciwdziałanie na prawdopodobieństwo posiadania kreta w swoim sojuszu;)
 

DeletedUser19522

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Mysle,ze powinnismy podyskutowac na ten temat.Graja ludzie w roznym wieku od dzieciakow poczawszy.Czego naucza sie od nas doroslych dzieciaki-wulgaryzmow,kretactwa,matactwa i to przeniosa do reala.Nie walczymy o zycie,nie bronimy swoich rodzin,gra nie daje nam chleba-dla jakich wiec wartosci robimy tyle swinstw.Tworcy gry dali nam ogolne wytyczne,reszte kreujemy my sami i to wylacznie od nas zalezy jaka jest i jaka bedzie.Uwazam,ze na Naksos mamy najgorszy z mozliwych obraz gry,a gra to my.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Doszły mnie słuchy, że Antyki wbijają szaraki w nocy, prawda to? To byłoby nawet śmieszne.
 

DeletedUser19938

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Mysle,ze powinnismy podyskutowac na ten temat.Graja ludzie w roznym wieku od dzieciakow poczawszy.Czego naucza sie od nas doroslych dzieciaki-wulgaryzmow,kretactwa,matactwa i to przeniosa do reala.Nie walczymy o zycie,nie bronimy swoich rodzin,gra nie daje nam chleba-dla jakich wiec wartosci robimy tyle swinstw.Tworcy gry dali nam ogolne wytyczne,reszte kreujemy my sami i to wylacznie od nas zalezy jaka jest i jaka bedzie.Uwazam,ze na Naksos mamy najgorszy z mozliwych obraz gry,a gra to my.
Zapewne chcesz powiedzieć że np. tacy co zniszczyli Warszawę w czasie marszu niepodległości złe wartości nabyli na grepo na takim świecie jak naksos?
smiley_emoticons_thumbs-up_new.gif

Heh w sumie gdzieś kiedyś słyszałem że internet to zguba ludzkości ale nie sądziłem że grepo w szczególności
smiley_emoticons_smilenew.gif
 

DeletedUser9983

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Nawet wielki Bismark u szczytu władzy i sukcesów mial alternatywny plan na wypadek porażki. To oznaka mądrego planowania. ONZ jako jedyny sojusz był elastyczny a reszta dopóki ich to nie dotyczyło wolała nam przybijać piątki. Co do dyplomacji Mamut zrobił przez dwa miesiące swojej gry tyle że w następnym etapie wystarczyło nic nie popsuć. Rozumiem że przegranym trudno się z tym pogodzić ale przegraliście na własne życzenie.
A nazwanie najwazniejszej osoby na tym serwerze szpiegiem to ....mocne niedowartościowanie
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser22597

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Przyznam szczerze, że do tej pory na nikogo nie rzucałem tu żadnych oskarżeń.
Ale to co się dzisiaj stało napawa mnie ogromnym zniesmaczeniem...
Oczywiście można powiedzieć, że wszystkie chwyty dozwolone. Ale dla mnie istotą nie jest zwycięstwo za każdą cenę.
Gdyby było - byłbym gdzie indziej niż jestem...
A jestem tam, gdzie chcę być
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Dane osobowe kreta krążą po ludziach. Będzie chyba szybko zamykał swój profil na fejsie. LOL.
 
Do góry