DeletedUser17439
Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Korynt
Nie , jestem sokół1998
Nie , jestem sokół1998
np takie argumenty.
ze szkołą mocno się nie dziwię. Odezwiesz się to Cię zaraz na ciśnieniu ktoś wyśmieje lub o coś oskarży.
P.S
Nie jestem rudy
ale potem:To przykre, że niektórzy przez osobiste zatargi z dwoma graczami w naszym sojuszu wolą się dogadywać z wrogiem niż z sojuszem który zawsze Was wspierał i przygarną kiedy przegraliście z GnS.
czyli najpierw placzesz ze byliscie tacy dobrzy dla GOW a oni sa niewdzieczni i nie chca bez walki oddac Wam zwyciestwa. potem okazuje sie ze caly czas trwala miedzy naszymi sojuszami wojna tyle ze dyplomatyczna. z zadowoleniem stwierdzasz ze wygraliscie ta wojne i Van niepotrzebnie tu placzeTy chciałeś wyrolować nas planem Kondzia. My ten plan zaakceptowaliśmy spodziewając się, że taki był ale nie daliśmy się nabrać. I Wy zostaliście na lodzie.
Jak to mówią kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Sam jesteś sobie winny. Próbowałeś nas oszukać nie udało się, a teraz wylewasz żal na forum że Rzeźnia jest ta zła.
Dla mnie nasza rozmowa była całkiem udana i wolałbym żeby na FO została.
Tak na prawdę kto wygrał walkę na argumenty to już czytelnicy ocenią.
Na wojnie z GNS straciliśmy bardzo dużo, zyskało na nim praktycznie tylko MDG i GOW. Gow bo dzięki niej w ogóle jeszcze istnieje a MDG bo mogło się przyglądać jak się nawzajem wyżynamy.nie GoW a Kondzio okazał się nie kompetentnym dyplomatą ... moją winą , której niestety nie jestem wstanie odpokutować było jedynie to że mu zaufałem ... siedzi sobie dalej wygodnie w rzeźni, i w sumie masz racje, źle wyszło, za nic nie obwiniam w sumie rzeźni tylko Kondzia, jedynie co mam Plaji za złe to to że byliśmy sprzymierzeńcami a nie ostrzegła mnie że plan kondzia źle się dla nas skończy, skorzystała z okazji by wzmocnić swój sojusz nie bacząc na nas , w tym tkwi jej wyrachowanie, zatem powodzonka, grabcie dalej do siebie, macie jeszcze pompony i FF do wykorzystania ...
nie GoW a Kondzio okazał się nie kompetentnym dyplomatą ... moją winą , której niestety nie jestem wstanie odpokutować było jedynie to że mu zaufałem ... siedzi sobie dalej wygodnie w rzeźni, i w sumie masz racje, źle wyszło, za nic nie obwiniam w sumie rzeźni tylko Kondzia, jedynie co mam Plaji za złe to to że byliśmy sprzymierzeńcami a nie ostrzegła mnie że plan kondzia źle się dla nas skończy, skorzystała z okazji by wzmocnić swój sojusz nie bacząc na nas , w tym tkwi jej wyrachowanie, zatem powodzonka, grabcie dalej do siebie, macie jeszcze pompony i FF do wykorzystania ...
nie no prosze bo skonam ...