Niszczenie miast.

  • Rozpoczynający wątek Dobermann
  • Data rozpoczęcia

Czy jesteś za niszczeniem miast ?

  • Tak.

    Głosy: 20 46,5%
  • Nie.

    Głosy: 18 41,9%
  • Nie mam zdania.

    Głosy: 5 11,6%

  • W sumie głosujących
    43
  • Głosowanie zakończone .
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
Powinno wyglądać to tak, że zdobywasz wrogie miasto, kończy się okupacja i wybierasz: "przejmuję miasto" albo "spalić ta wiochę!" I tyle. Jak spalisz, miasto staje się opuszczone i powoli popada w ruinę. Żadnych kombinacji z kultura, jej zwrotem itd. Jak chcesz przejąć to wtedy wykorzystujesz p. kultury i miasto jest Twoje. i byłoby ok, że nie każdy atak mógłby niszczyć miasto do gołej ziemi, tylko udana okupacja.

Jestem za niszczeniem miast, ale w powyższym zarysie. Swoich miast nie powinno się niszczyć ani opuszczać, jak ktoś był nierozsądny (jak ja) i przejął miasto 5000p. to niech teraz je rozbudowuje i zbiera kulturkę na lepsze.
 

DeletedUser

Guest
Powinno się tracić jedynie surowce. Trochę głupio że można stracić swoje miasto.
 

DeletedUser

Guest
Wydaje mi się że część pomysłów nie trafia do tych odbiorców co trzeba.
Najważniejsze jest to co zawarte w zapisie, a tu widzę, że zrozumienie słowa pisanego dopiero przed nimi...
 

DeletedUser

Guest
Dobermann, Zarząd gry, czyli InnoGames już sobie wszystko przećwiczył i przekalkulował na Plemionach ;]

Nie wyobrażam sobie końca świata, to byłby... koniec świata :]

Zwrot punktów kultury za porzucone miasto... nierealne. Porzucasz swój lud, swój dorobek, palisz, niszczysz, czy co tam jeszcze i mają Ci wrócić pkt?? Takie to trochę naciągane.


Problem nie leży w niechcianych miastach, a w Błyskawicy i to jej powinien dotyczyć Twój pomysł. Nie Tobie jednemu przeszkadzają dzieciaki, które mają radochę z rzucenia tego czaru na jakiegoś topowego (chociaż niekoniecznie) gracza. Już Twój drugi pomysł, z burzeniem Świątyni bardziej mi przypadł do gustu.

Poza tym, przejmować miasta można w promieniu 48h od miasta, a złośliwcy potrafią się trafić na drugim końcu mapy.


Sensowne argumenty? A czy muszę mieć sensowne argumenty, żeby nie kupić sukienki, która mi się nie podoba??

Zgadzam się z nim.

Jednak co do tych graczy, co lubią strzelić piorunem lub coś to są problemem.
Jednak można zrobić nową jednostkę, która by podpalała miasto, a do muru dodać "dodatek" jakieś wiadra z wodą na murze (jedynie tak to sobie wyobrażam). Wtedy raczej trudno by było spalić miasto, które jest "zamieszkiwane" (gracz uczęszcza na tym świecie). Bynajmniej, aby administracja zrobiła taki współczynnik, że nawet 1 poziom muru z wiadrami zniszczy wszystkie jednostki, jednak gracz przynajmniej raz na x h musi napełnić wiadra lub coś. Miasto paliło by się 24h, jeśli gracz by w tym czasie nie ugasił pożaru wchodząc na konto, miasto by zamieniło się w "spalone" (coś jak w temacie).
Spalone miasta szybciej zamieniają się w miejsce do koloni, a "szare miasta" można spalić i szybciej zwolnić miejsce.

Można to jeszcze nieco dopracować.

@P.S. Sorka, że się rozpisałem. Jednak w żadnym względzie nie chodzi mi o nasze zdobyte miasta.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Jak widać więcej glosów jest za niż przeciw.

Większość z tych przeciw to było - "Po co niszczyć jak mozna łupić" a to świadczy o kompletnym niezrozumieniu pomysłu...

Teraz nie ma innej metody na zniszczenie przeciwnika jak jego przejęcie a co jeśli chcę kogość zniszczyć jednocześnie zachowując swoje miasta w najbliższym otoczeniu ? Nie da się. Przejmowanie kogoś kto jest oddalony o kilka/kilkanaście wysp mija się z celem utrzymywania silnych polis w grupie. Rozciągają się szlaki handlowe, szlaki wsparcia itp. Szkoda że tak dużo osób tego nie zrozumiało a przy okazji bezsensownie komentowało i argumentowało...

Może dotrze do nich to że w obecnym układzie ta gra nigdy nie będzia miała końca - brak wpływu graczy na koniec gry. Będziemy niestety zdani na widzimisię jej twórców...
 

DeletedUser

Guest
hmmm ... czemu zaglosowac nie moge?

Jestem na TAK!!
Ale pod jednym warunkiem, niech koszt tego będzie współmiernie wysoki. Przejęcie miasta i jego spalenie/wyburzenie/porzucenie niech kosztuje surowce albo punkty kultury!

Cena kolona(10k/10k/10k) + koszt zwiazany z porzuceniem miasta (np 15k/15k/15k - jak magazyn nie przyjmuje to przykre trzeba rozbudować) i koszty od razu sie wydają za wysokie by szastać sobie opcją na lewo i prawo.
Czas spalenia/porzucenia też powinien być odpowiednio długi.

A czym argumentuje swoj glos poparcia dla pomyslu?
A jak zadac bolacy cios wrogiemu graczowi w pozniejszym etapie gry, gdy posiada się po wiecej niz 10 miast. Gdy 2 wielkie sojusze walczą ze sobą a ta wojna polega tylko na wybijaniu wojsk i od czasu do czasu moze sie cos przejmie.
Nie zawsze przejecie miasta w samym srodku miast wroga jest najlepszym strategicznie rozwiazaniem. A gdyby gracze i sojusze TOPowe zabierali by sobie miasta i je palili .... WOJNA NA WYNISZCZENIE(!!)
Walka nabrqala by jeszcze wiekszego znaczenia ...

Jestem calkowicie ZA.


A jak nie to, to chociaz niech katapulty beda mogly niszczyc wszystkie budynki!!
 

DeletedUser

Guest
a teraz pomyślcie kto wygra: ten kto zacznie palić czy ten co zacznie przejmować?

w pewnym momencie gracze A i B mają po 10 miast. A zaczyna przejmować miasta i co drugie z nich podpalać. Gracz B będzie przejmował ale nie podpalał. Jeśli obaj będą przejmować podobne ilości w podobnym czasie - silniejszy będzie gracz B.

wojna na zniszczenie? w ten sposób tylko siebie na wzajem osłabią. sąsiednie sojusze będą przejmować kolejne miasta a ci będą się podpalać.

kiedyś na plemionach ktoś puścił plotę że moje plemię chce podbić plemię sojusznicze. na szczęście wystarczył jeden argument by uspokoić sojusznika: że oba plemiona by się wykrwawiły a zwycięzcy by nie było (oba plemiona były silne). takie wykrwawianie się 2 sojuszy przyniosłoby im tylko stratę. a tak - jak któryś więcej przejmie - jest silniejszy.
 

DeletedUser

Guest
Może i będzie silniejszy a może i nie będzie, bo jak gracz A podpali miasta graczowi B to czym gracz B będzie podbijał ? Byłaby to dodatkowa możliwość rozwiązań taktycznych. A tak to siedzę na swoich 3 wyspach mając o kilka oddalonych wysp przeciwnika, którego nie będę tam przejmował bo to nie ma sensu. Mogę z nim tylko wyniszczać swoje wojska. I tak bez końca...

Kurczak napisałeś że ten, który przejmie będzie silniejszy. To raczej wychodzi z samej logiki tej gry, tyle że NIGDY nie wygra. I co mu po tej potędze ? Paląc i podbijając nie dość że będzie silny ( a może i silniejszy ) to jeszcze dostanie możliwość WYGRANIA danego serwera co na chwilę obecną nie jest możliwe.

Każdy każdego będzie mógł spalić więc wojna na wyniszczenie nie będzie dotyczyła tylko 2 sojuszy ale WSZYSTKICH.

+ inne argumenty, które są już znane.

ps. Kurczak to co napisałeś w 4 akapicie co ma wspólnego z tym pomysłem bo nie rozumiem ?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Znam kilku takich co podpadli i potracili swoje stolice ale ciagle maja kolonie. I te koguciki nie chca sie poddac!! Buduja te miasteczka, nawalaja piorunami i odbudowuja armie.
Przejac? Nikt z soja nie chce tych miast bo po 1 sa za slabe po 2 mamy w okolicy juz duzo miast.
Farmic? Pilnuja sie. Surke wydaja na biezaco, wojskiem uniki robia a milicja stoi na okraglo :p Strata czasu i wojska.
Zostawic w spokoju? No to sie odbuduja i taniec zacznie sie na nowo...

A tak by sie spalilo i po klopocie :) A to tylko kilka miast - co bedzie jak ich bedzie 50?
 

DeletedUser

Guest
Znam kilku takich co podpadli i potracili swoje stolice ale ciagle maja kolonie.?

chyba w innej grze?

@Dobermann dlaczego nikt nie wygra? będą przejmować się do upadłego. co to za frajda skończyć grę po paru miesiącach?:) w grze tworzą się fajne znajomości - skończyłem z plemionami ale zostałem w sojuszu mając jedno miasto bo fajni ludzie tam są:) gdyby gra skończyła się po roku... nie byłoby tak fajnie...
 

DeletedUser

Guest
Chyba jednak w tej. Stolica nazywam miasto startowe z reguly najlepiej rozbudowane. Kolonia to cos przejetego badz zalozonego pozniej. Kwestia nazewnictwa. Ale jesli stolica miala 10k a kolonia 2-4k to po co brac ta kolonie?
 

DeletedUser

Guest
Kurczak tylko bez herezji :) Jakie pół roku ? Przecież to będzie kilka lat gry ze szczęśliwym zakończeniem. Dla najlepszych, dla wytrwałych, dla tych co siedzieli po nocach i farmili, atakowali... Ja wiem że chodzi Ci o to by trwać w zawieszeniu nie wiedząć o co się walczy ( o pkt...(?)... ) Ale chyba nie o to chodzi... Nie wiem czy miałeś coś wspólnego z Trawianem, ale tam po wygraniu serwera jest BARDZO ŁADNA notka kto go wygrał itd...

Grać tylko ze względu na znajomości ? Po ZWYCIĘSTWIE zawsze można powrócić i jeszcze raz zwyciężyć :)

Nikt do upadłego sie/kogoś... nie będzie przejmował. No chyba że piszesz o tym co jest teraz...

Jeszcze raz bez stronnictwa i na trzeźwo :)

Pomysł jest jaki jest tylko potrzebne dopracowanie, ale, ale, ale i jeszcze jedno ale, jak tak zostanie to tylko dla znajomości mamy tu zostać ? :)
Kurczak takie gry powinny mieć jakiś koniec a tu go nigdy nie doświadczymy . O to Ci chodzi ?

ps. Kurczak, nie wiem czy gdzieś grasz czy tylko próbowałeś grać, ale jeśli gdzieś pocinasz to powiedz gdzie i pod jakim nickiem, a pokaże Ci mały stopień upierdliwości ( taki jak napisał kolega powyżej ). Może wtedy zrozumiesz o co chodzi z jednym "niedociągnięciem" tej gry... Tylko jednym, drugie nadal pozostanie...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
@Dobermann: latami będzie trwało bez podpalania - przykład pierwsze światy na plemionach:) ta gra tez będzie miała koniec - za parę lat kiedy zostanie tylko np 1 sojusz (chyba że się rozdzielą dla dalszej zabawy)
gram w plemiona - mam tylko jedną wioskę. jedyne czym mógłbyś mnie pomęczyć to spamem - zablokuję cię. mógłbyś wysyłać na mnie po kilka pik lub mieczy co chwila - ale to nie miałoby sensu bo łatwo padną i po paru atakach przestanę zwracać na ciebie uwagę:)

@Joneleth sory... przeczytałem podpalali zamiast podpadli :) że mój stary komentarz częściowo nie pasuje, to jeszcze raz komentarz do twojej wypowiedzi: podpalanie wykorzystywane powinno być tylko przeciwko takim graczom, a wykorzystywane byłoby przeciwko wszystkim, co skutkowałoby tym o czym mówiłem - podpalanie zamiast podboju (chociaż inteligentni gracze podpalać będą tylko to co ich wnerwia a przejmować to co się nadaje do tego)

trzeba więc poszukać innego sposobu na tych noobków rzucających czarami i nie robiących w grze nic więcej...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
(chociaż inteligentni gracze podpalać będą tylko to co ich wnerwia a przejmować to co się nadaje do tego)
A glupi gracze nie potrafia podbic miasta 1k bez zalozenia 3 topicow w "pytaniach" zeby sie dowiedziec jak to sie robi :) Wiec w czym problem.
A jakby bylo palenie miast lub niszczenie budynkow katapultami (osobiscie wolalbym to 2) toby sie skonczyly "pospolite ruszenia" typu caly sojusz wali piorunami w 1 gracza co to sfarmil ich kolege. Teraz sa odwazni bo nikt rozsadny nie bedzie plynal 3 dni zeby napasc na rzucajacego lecz po takiej zmianie bylaby opcja odpowiedzialnosci zbiorowej -> nie poplyne na gracza X bo mam za daleko ale gracz Y mieszka obok wiec mu zdemontuje troche miasto a oni niech sobie miedzy soba to w soju przedyskutuja :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry