bla bla pozdro dla Vari Kruger <3, musimy opic powrot pancernychDawaj hajs, jesyem pod twoją szalupą
bla bla pozdro dla Vari Kruger <3, musimy opic powrot pancernychDawaj hajs, jesyem pod twoją szalupą
ilu to juz do was graczy przeszło zmienijac strony z 40 pewnie i nadal sa próby podkupienia graczy. Sytuacja jest jaka jest ktos ma przewage ktos goni- ale dla zabawy i dla gry nie ma co odpuszczac tylko grac do końca.I wyszło jaka z was zgrana ekipa- robiąc jeden sojusz i olewając swoich kolegów z HeadHunters, którzy byli od samego początku świata. Szybko stwierdziliście, że nie dacie rady potężnemu sojuszowi Bez Nazwy
jakos nie bardzo rozumiem juz 2 twoja wypowiec o jakim olanu cały czas piszesz????Wiadomo każdy chce wygrać, ale wolę przegrać świat niż przejść lub łączyć się z wrogiem i olać sojusz z którym gram od początku
Chyba sokiem pomarańczowym i zagryźć talerzem falafela. Życie obraca się o 180 stopni w pewnych momentach.bla bla pozdro dla Vari Kruger <3, musimy opic powrot pancernych
Chyba sokiem pomarańczowym i zagryźć talerzem falafela. Życie obraca się o 180 stopni w pewnych momentach.
Ogólnie polecam dania vegańskie, bardzo smaczne a opinia publiczna źle o tym mówi niestety.
No niestety i tutaj się z tobą zgodzę jednakże uważam że to nie jest chęć zdobycia mieczy a lenistwo . Łatwiej jest przejść do koniec serwera do ekipy która zapracowała na swoje miejsce w tabeli niż poświęcić więcej czasu i energii aby zmienić wynik serwera . Też mogę zrobić ileś tam miast i przejść do wrogiej ekipy po łatwe miecze tylko to trochę takie frajerstwo wobec swoich .Wiadomo każdy chce wygrać, ale wolę przegrać świat niż przejść lub łączyć się z wrogiem i olać sojusz z którym gram od początku