Myślałem ze trafie na normalny świat takie jak były dawno, ze szło pograć. Od kiedy sa te odznaczenia ikonka która można dodać do profilowego , to jest tak 1 sojusz wiedzie prym to wszyscy do niego, tłumacząc ze w innych lipa ,świat nie jest na starcie a inni już nie maja sensu grać. Naprawdę kreci was taka gra.??????????????????? Kiedyś jak ktoś chciał zmienić sojusz to oddawał miasta na wyspach swoich sojuszników i przenosił sie tam gdzie chce grać. A teraz cyk przechodzi i np. na domykanych wyspach psuje cała politykę. A te sojusze co przyjmują takie osoby i nie potrafią tego fair play załatwiać to tylko generują takie sytuacje, a potem narzekają ale to grepolis jest coraz gorsze. Nie będę dyskutować na temat złota jest to wspomagacz ktos chce to korzysta ktoś nie to ma gorzej ale jakoś idzie pograć. Ale np na ostatnim świecie trafiłem na wysypie s top złotnikami dało rade pograć jak jest sie aktywnym chociaż ubijasz paczkę wojska a za godzinę leci z nową. To co robi taki złotnik kretuje u ciebie mimo ze masz sojusz 5 razy mniejszy bo mu ambicja nie pozwala dostawać lanie. Sojusz jego wie o tym ale nic nie robi. Ogarnijcie sie albo zróbcie świat bez złota i tych durnych blaszek a nawet za 500 zł wpisowego he he wiem ze to nie realne ale wielu by zapłaciło pograć naprawdę w spokoju.
Męczący już jest ten wieczny płacz o złoto.
Na światach jakie były dawno złotnik,by cie zdystansował i zrobił z ciebie farmę.
Obecna gra dla takich graczy jak ty jest o wiele bardziej przyjazna niż "kiedyś to było".
Nie musisz inwestować w ogóle pieniędzy,by spokojnie łapać się do top5 eko grając na samych premkach.
Masz handel i luźne 10k golda z dwóch tygodni serwera.Wystarczy poświęcić czas.
Przyspieszacze budowy.Postawienie miasta bez złota do podboju jeszcze w ochronce.
Misje wyspowe/obóz -jednostki/łaski za darmo.
Gra wyszła naprzeciw słabszym graczom,jest ułatwiona do maksimum.A i tak co jakiś czas znajdzie się tu wpis,ze jak to tak złotnicy grają i mnie podbijają.
Podbijają, ale nie przez złoto tylko braki w umiejętnosciach/aktywnosci/zaangazowaniu.
A przejścia do sojuszy były zawsze i zupełnie to rozumiem.Każdy chce dostawać od sojuszu tyle ile sam poświęca i dopóki nie znajdzie odpowiedniego to przechodzi.
Z dobrych sojuszy nikt nie ucieka.