Jedynego przeciwnika? Ty myślisz, że wokół trzech wysp skupiał się nasz cały sojusz? Byliśmy tam w 4, mieliśmy utrzymać front nim chłopacy na południu dojadą setę, a na północy docisną jakieś słupowe soje. Wtedy przyszła kolej na urzędników i po tygodniu przestaliście się w jakikolwiek sposób liczyć. Jak wcześniej sobie latałeś na synchro i brałeś co chciałes tak nagle utopiłeś ze swoimi moralowcami z 10 klocków pod rząd i stwierdziliście, że to świat dla noobów, po tym jak tych noobów nie byliście w stanie pokonać w żaden sposób(nocne moralowe też wam zbijaliśmy z zapasem jakiś 50 pak mitu
).
I to, że poziom ogółu graczy na serwerze nie jest najwyższy nie znaczy, że u nas jest tak samo. W końcu to my wygrywamy, a wy od dawna nie liczycie się w wyścigu bądź już nie gracie