Helike - rozmowy o świecie i nie tylko.

DeletedUser27580

Guest
Nabijacie się z Łukaszka a z Vaxiliumem gracie, który dał popis zmieniając 3x nazwę miasta w 8 minutowej akcji a potem tracąc ją bez żadnego klina/ataku "broniąc" się z kompa.

Poza tym to mieliście farta, bo mi złocił mur z 5 na 25 w 10 minut :<
 

DeletedUser15394

Guest
To jest tak że jak od nas kogos nie ma to z 30minut a jak z sezona kogos nie ma to przynajmniej 10 godzin ;p
 

DeletedUser27580

Guest
To jest tak że jak od nas kogos nie ma to z 30minut a jak z sezona kogos nie ma to przynajmniej 10 godzin ;p
no akurat ten był i przy pierwszym podejściu(przynajmniej tak myślę, w końcu wyśmiał synchro na waszej grupce) i przy drugim gdzie już tylko zmieniał nazwy wioch i nie chciał się wypowiedzieć na temat "tego legendarnego synchro" jak to nazwał :D
 
no akurat ten był i przy pierwszym podejściu(przynajmniej tak myślę, w końcu wyśmiał synchro na waszej grupce) i przy drugim gdzie już tylko zmieniał nazwy wioch i nie chciał się wypowiedzieć na temat "tego legendarnego synchro" jak to nazwał :D
Dawno tego synchro nie wiedziałem a tyle wioch na dimale do brania. tylko leń wyszedł z ciebie. Mógł byś pokazać jak to się robi co ?
 

DeletedUser27580

Guest
Swoje już się nacelowałem na tym dimale, teraz tylko wybudować świątynie wszędzie na max i czekać
 

DeletedUser15394

Guest
Jednego na drugiego mi woja zabrakło i farta ;/ ale tak to jest on ma golda i ludzi a ja jestem samotny jeżdziec
 

DeletedUser15394

Guest
Z tym wygraniem to bym nie przesadzał jeszcze z 3 miechy do cudów, Olo ich poskromi bo to młody talent
 

DeletedUser27580

Guest
No akurat im dłużej to helike będzie trwało tym większa szansa, że młodzi się znudzą i sobie pójdą to czas raczej działa na korzyść 45 letnich bobów :d
 
Wiesz mistrzu pomidory to miały już na początku świata być rozgromione a jakoś dalej są i nie idzie im aż tak tragicznie.
 

DeletedUser15394

Guest
Zobacz na grepolife pewnie wynik 2x przynajmniej większy a niech wygrają może będzie czarny koń jak lyon w lm
 
Do góry