staty nie pokazuja ze tam nawet grales, a grales
Bo te statystyki, które pokazałem ukazują wyłącznie przejęcia - pozostałe pozycje są u każdego wyzerowane. Także obaliłem MIT 1., że oddałem miasto wrogowi.
cel zalow jest taki : robisz z siebie bog wie kogo, tym co pisza ze jednak tak nie jest piszesz ze maja szczescie ze nie grali przeciwko tobie
Wytrzeźwiej proszę. Nigdy na forum nie pisałem nic o swoich rankingach, to Ty pierwszy mnie zaatakowałeś wraz ze swoim kolegą. To już naprawdę jest irytujące... Zrozum - zaatakowałeś pierwszy swoimi wypowiedziami i teraz żerujesz na moich odpowiedziach - obronie, że niby to ja się zacząłem przechwalać. Sprowokowałeś i osiągnąłeś swój cel - tyle, ale Ci co to czytają nie potwierdzą tego, że kiedykolwiek zacząłem się chwalić, że jestem TOP player na Troi itd.
kolejnym faktem jest to zerozwalales na sobie swoje wojsko bardzo czesto a ty piszesz ze tlukles sie na tyle pkt na swiecie gdize jzu bylo wszystko rozstrzygniete
Albo nie czytasz ze zrozumieniem, albo szukasz kolejnej satysfakcji z tego, że przyznaję się do rozbijania wojsk, co i tak każdy już wie i wie w jakim celu to robiłem/robię. Ale to i tak nie zmienia faktu, że 2 z 3. rankingów pw byłyby moje bez akcji z rozbijaniem. Możesz to negować, ale niestety dość szybko skończyłeś grę na Troi (jak i pewnie na pozostałych światach) i nie posiadasz wiedzy na ten temat.
A czy trzymasz topkę na początku świata czy na końcu to bez znaczenia - świat trwa ok. 2 lata, to, że Ty wbijesz i się pokażesz w pierwszych miesiącach o niczym nie świadczy - być może tylko o tym, że nie umiesz utrzymać wysokiego poziomu przez dłuższy okres czasowy. Bo świat nigdy nie staje się nudny jeśli szukasz wyzwań, a jeśli po czasie zostaniesz na podwórku to już Twój problem. Ja czy to na początku czy na końcu - odczuwam front podobnie.
wystarczyloby zebys nie klamal i ludzie by sie nie czepiali
Jeśli nic nie pisałem to jak mogłem kłamać?
Proszę Cię...
turgan bohater grepolis xD oczywiście że pisze bzdury bo wie że ciężko udowodnić mu to co się zarzuca, problem w tym że w sojuszu bylo sporo osob z Troi i wszyscy są wstanie to potwierdzić. Jego jedyna obrona będzie tylko to ze gracze mogą sobie pisać wszystko itd
Co do tego że nie grałeś to oczywiście ściema. Grałeś, z linku raczej nie wchodziłeś bo ja bym się na to nie zgodził. Prawdopodobnie trafiłeś do nas przy fuzji ale to już Kojiro musiałby potwierdzić. Sprawa wygląda tak że byłeś na froncie, nie radziłeś sobie i strzeliłeś focha. Mnie mało interesuje troja czy kalidon natomiast nie twórz o sobie nie wiadomo jakich historii bo graczem jesteś przeciętnym a nawet wśród tych przeciętniaków jesteś bardzo nisko. Tak jak Kojiro napisal, było w sojuszu sporo osób z troii i wszyscy twierdzili jak jeden mąż pewne słowa. Możesz sobie zaprzeczać ile się da ale ja wierze osobom ktore znam i z którymi grałem a nie tobie.
Zaczynacie się gubić... Najpierw oddałem miasto wrogowi, potem walnąłem szaraka. Najpierw wbiłem tam z Wami, bo mnie zaprosiliście, a potem spotkaliśmy się przypadkowo. Grałem dla złota, ale prosiłem o wsparcie, bo sobie nie radziłem
Tworzę o sobie historię? Ponownie potwierdzę, że nie napisałem nic o sobie w superlatywach, a co więcej - nic wcześniej nie pisałem.
Sytuacja się troszkę odwraca, bo zaczyna być wyraźnie widać, jak próbujecie wyłącznie prowokować i jeszcze wciskać ściemę, korzystając z tego, że nie pamiętam już co się stało 2 lata temu na świecie, na którym byłem kilka dni dla pozyskania złota na doradców.
Czy jestem przeciętnym graczem? Nie zamierzam się oceniać, bo ocena należy do innych. I nie tylko tych krzykaczy na forum
Ale na pewno nie może oceniać mnie ktoś kto ze mną nie grał więc sobie daruj. Ja o Twojej grze nic nie słyszałem, dlatego nie jestem w stanie określić poziomu, ale idąc Twoim tokiem myślenia - jeśli ktoś mi powie, że z Ciebie słaby zawodnik to powinien przyjąć to do wiadomości i przyjąć również opinię na ten temat.
Pozdrawiam.
A co do wątku - myślę, że forum cierpi trochę na niewielkie zainteresowanie i kulturalna wymiana zdać nie jest czymś złym... Wątek może mniej odpowiedni, ale w sumie dotyczy światów, które kiedyś też były nowe