Dobra, skoro już sobie tu spamuje, to czas na obecne przemyślenia co do afrodyty.
Narcyzm - Niektórzy uważają, że czar jest za mocny, ja uważam, że to coś co było potrzebne.
Przewaga obrońcy jest zbyt duża, szczególnie, na nowym podboju, gdzie grają bohaterowie, murki i wieżyczki. Na starym za to grają ogromne bunkry, i również odbijanie przynosi ogromnie większe straty. O akcjach na cudach nie mówiąc oczywiście, gdzie 100k birem czy 500k lądu jest praktycznie nie-rozbijalne. Atakujący dalej będzie tracił więcej, ale różnice będą bardziej zniwelowane.
Do tego obrońca nie traci możliwość counter-play ochronkami, a od jednej i drugiej strony będzie wymagana większa uwaga i pilnowanie tych ochronek.
Festiwal Charytatywny? - Być może na początku będzie jakoś tam użyteczny do oszczędzania PW(ale raczej lepiej będzie łaski używać na następny czar), ale potem bezużyteczne, myślę, że delikatna redukcja kosztu, do ~100 by nie zaszkodziła. Nie podoba mi się skalowanie z bonusami aktywnymi w mieście, taka zagrywka na zasadzie "kup ten pakiecik z atakiem obrona surkami festiwalem kamieniem drewnem srebrem tyshe".
Hymn do Afrodyty - Również nie podoba mi się skalowanie z aktywnymi bonusami. Poza tym jest to fajny czar, przydatny na początku, lepsza wersja zadowolenia. Z tego powodu rozważałbym odrobinę podniesienie kosztu.
Pygmalion - Idea pasywnych umiejętności bogów mi się ogólnie podoba, wybieranie boga w zależności od tego pod co budujemy miasto itd. jest niewątpliwie klimatyczne i fajne. Ale gorzej jest, jeśli pasywke dostaje tylko jeden bóg i to na dodatek tak mocną. Jeśli zostanie naprawiony pewien błąd(o nim zaraz) to spodziewać się można kombinowanie z robieniem po ~3 miast na każdego boga z świątynią 30+posąg i w reszcie stawianie na afrodytę, ze względu na mieszkańców.
Na dodatek, jest to też pośredni nerf do jednostek mitycznych. Nadmiarowe statystyki z siły mityków często będą niwelowane przez możliwość zwiększenia populacji o 225 ludzików. Czar jest więc na chwile obecną za silny, jeszcze bardziej zmniejszy popularność mitów(a to smutna sprawa), spowoduje występowanie afrodyty w większości miast.
Ale wiecie co jest jeszcze gorsze? Że w sumie to nie muszę mieć przecież wszędzie afrodyty
Ustawie afrodyte, kolejkuję wojsko do maxa i zmieniam Boga. Produkcja łask się wyrównuje, a ja mam +225 populacji. Głupie to, ale będzie się z tego korzystało.
Satyr - Mega szybki, ale nie lata, więc ta szybkość wiele nie zmienia. Do tego najmocniejszy atak tnący(24.1), ale zaledwie odrobinę mocniejszy od meduzy(23.6), a traci mnóstwo obrony. Być może na starym systemie będzie ciekawy do kradnięcia łask, na nowym to raczej tylko fajny dodatek do walców, ogólnie zbalansowany mityk.
Syrena - *Synchro dla każdego*, i to jest jednostka, która mnie najbardziej przeraża, nie chodzi nawet tylko o te przyśpieszanie kolonów w nieskonczność (Badanie na było ok, latarnia jest ok, but to samo, ale jak jeszcze dorzucimy atalante i syreny to w pewnym momencie robi się to już chyba zbyt mocne i wykrycie tych kolonów zbyt trudne) ale o coś gorszego. Jeśli zrobisz w mieście ~10 syren to dostajesz tak ogromną ilość prób do synchro, że jesteś w stanie praktycznie każdy atak jaki chcesz ustawić w tą sekunde co chcesz. Do biremówek pod kliny syreny też będą genialne i pozwolą na niezdrowe, idealne kliny za każdym razem. Na argument "no tak, ale klinować z pomocą syren będzie można tylko do miast, gdzie też jest czczona afrodyta" odpowiedzieć można "no właśnie", jeśli czczenie w danym mieście boga, daje Ci dostęp "jednostek od synchro", większej populacji, i możliwości obrony miasta idealnymi klinami, to robi się to już głupie i "game breaking". Moim zdaniem, działanie trzeba by zmienić na coś w stylu. 10 syren = 20% szybsze poruszane 20 syren = 30% szybsze 30 syren = 40% szybsze 40 syren = 50% i KONIEC.
Każda jedna dająca +2% do aż 100% to dla mnie przesada.