Narzekacie na masówki i duże ekipy jednych drugich i trzecich, jakby nikt z Was nie zauważył, że masówka to jest teraz na grepo meta. Wiaodomo, da się wygrać jak masz mega mocnych skład 40 ludzi, a przeciwnika nie ma, ale jak 2 sojki mają zbliżoną liczbę, powiedzmy 30 dobrych graczy, to wygra ten który ma więcej słabszych pomocników od dawania defa, więc to co robią spiochy, yavusy czy kasyno zrobiło na lapitosie wynika ze zrozumienia grepo.
ergunPMB Co do lapitosu, to przewaga liczebna na początku była po stronie kasyniarzy.
Spiochy wlazły w 2 sojki+2 sojki kohorty, tuptusie w 2, ale błyskawicznie zrobiły 3 członową masówkę(najwięcej graczy na serwie było właśnie u tuptusia) a do tego yavus w 1 sojek, który raz dwa zmienił się w 2. Do tego, pojawił się jeszcze sojek olsena/thundersa(co prawda w niepełnym składzie) o którym, wszyscy zapominają, nie wiem dlaczego.
A reszta, czyli zmiana strony przez sojusz sparrowa, to tylko i wyłącznie zwalona dyplomacja księcia, który sobie ubzdurał, że może każdego po kątach ustawiać i się na tym przejechał.
chłopak odrobił lekcje i doszedł do słusznego wniosku, że jakości u siebie w sojuszu za wiele nie ma, więc poszedł w masę.
Mówiłeś o tym, że u kasyniarzy była wielka buta i pycha(Swoją drogą porównując sobie do innych sojków na grepo, to może i buta była, ale na pewno nie wielka), a jednocześnie lekceważysz teraz graczy, z którymi przegrałeś na lapitosie.
Patrząc na to, jak bronili się wtedy dezerterzy, a jak kasyno padło w ciągu 3 akcji, to jakości, przynajmniej jeśli chodzi o obronę, brakło właśnie u tuptusia.