DeletedUser4218
Guest
Dominacja - dobre zamierzenie, złe wykonanie...
Światy z Dominacją wygrywa sojusz, który ma najwięcej miast w obszarze dominacyjnym i wszystko fajnie...
Ale nie wiem, czy wiecie, że sojusze by to osiągnąć nabijają sobie punkty w sojuszu i to już jest norma
Norma, która zabija chęć gry i większość fajnych graczy brzydzi się tym, ale musi robić, bo inaczej nie da się wygrać.
Dlatego proszę o to by wprowadzić i poinformować graczy wcześniej, że sztuczne nabijanie punktów, będzie karane.
I proponuję próg, bo rozbijanie jest normalne jak ktoś kończy, ale nie jest normalne to co się dzieje przy Dominacji.
Proponuję próg jakiś wyznaczyć, by zasady były jasne!
I jeszcze jedna rzecz czego mi brakuje przy Dominacji - jak jeden sojusz "odpala" Dominację, to nie idzie żadne info
do sojuszu przeciwnego - coś w rodzaju: "Ej, Twój przeciwnik wygrywa, zrób coś, by nie wygrał" - nie ma żadnego info i świat
umiera (nie wywalczony) w ciszy...
Światy z Dominacją wygrywa sojusz, który ma najwięcej miast w obszarze dominacyjnym i wszystko fajnie...
Ale nie wiem, czy wiecie, że sojusze by to osiągnąć nabijają sobie punkty w sojuszu i to już jest norma
Norma, która zabija chęć gry i większość fajnych graczy brzydzi się tym, ale musi robić, bo inaczej nie da się wygrać.
Dlatego proszę o to by wprowadzić i poinformować graczy wcześniej, że sztuczne nabijanie punktów, będzie karane.
I proponuję próg, bo rozbijanie jest normalne jak ktoś kończy, ale nie jest normalne to co się dzieje przy Dominacji.
Proponuję próg jakiś wyznaczyć, by zasady były jasne!
I jeszcze jedna rzecz czego mi brakuje przy Dominacji - jak jeden sojusz "odpala" Dominację, to nie idzie żadne info
do sojuszu przeciwnego - coś w rodzaju: "Ej, Twój przeciwnik wygrywa, zrób coś, by nie wygrał" - nie ma żadnego info i świat
umiera (nie wywalczony) w ciszy...