DeletedUser29075
Guest
Gdybyś grał dla zabawy to nie zachowałbyś się jak szczeniak po podbiciu jakiegoś ochłapu, tylko zrobił sobie z tego żart, poszedł dalej, a po stracie tej wiochy dzisiaj, pogratulowałbyś i bawiłbyś się dalej. Jak chcesz wiedzieć, jak wygląda postawa kogoś, kto naprawdę gra dla frajdy to zapytaj kkulla jak bronił się przed nami na Apolonii, on cię wiele nauczyć może.
Ty nie grasz dla zabawy, podchodzisz do tego w jakiś strasznie żenujący ambicjonalny sposób, skoro z ochłapu zrobiłeś sobie trofeum, a po odbiciu tego miasta i podbiciu kolejnego po rozwaleniu niewielkiego bunkra starasz się za wszelką cenę komuś ująć, to naprawdę jest coś nie tak.
A jesteś tam gdzie jesteś, bo jeszcze nie zrozumiałeś jak rodzą się wielcy w tej grze. Z DW już nie wygrasz, jak jak i ciężko jest z tą ekipą wygrać wszędzie, tutaj nie chodzi o to, że jest nas więcej, tutaj chodzi o to, że jest dużo osób dużo lepszych od reszty, to jest poziom jakiego nie jesteś w stanie z takim podejściem przeskoczyć, dlatego pozostała ci frustracja i pozorna zabawa.
Jak już to zrozumiesz, to możemy podjąć kolejny etap dyskusji, trollować ludzi, z którymi gdzieś tam kiedyś grałem - niezbyt lubię.
Ty nie grasz dla zabawy, podchodzisz do tego w jakiś strasznie żenujący ambicjonalny sposób, skoro z ochłapu zrobiłeś sobie trofeum, a po odbiciu tego miasta i podbiciu kolejnego po rozwaleniu niewielkiego bunkra starasz się za wszelką cenę komuś ująć, to naprawdę jest coś nie tak.
A jesteś tam gdzie jesteś, bo jeszcze nie zrozumiałeś jak rodzą się wielcy w tej grze. Z DW już nie wygrasz, jak jak i ciężko jest z tą ekipą wygrać wszędzie, tutaj nie chodzi o to, że jest nas więcej, tutaj chodzi o to, że jest dużo osób dużo lepszych od reszty, to jest poziom jakiego nie jesteś w stanie z takim podejściem przeskoczyć, dlatego pozostała ci frustracja i pozorna zabawa.
Jak już to zrozumiesz, to możemy podjąć kolejny etap dyskusji, trollować ludzi, z którymi gdzieś tam kiedyś grałem - niezbyt lubię.