Juz tu Robson tez pisal , ze on nawet we wlasnym sojuszu nie ma nic do powiedzenia. Za co zreszta szacun dla Robsona, jeden z nielicznych ktorzy potrafili napisac uczciwie.
Ja tak napisałem? Serio?
E no nie przypominam sobie
Zreszta ja nawet na Wyrzyma bym nie byl ciety jakby jak czlowiek mi napisal. Sorry stary, umowilismy sie, ale Ci co rzadza sie nie zgodzili. Zreszta, bylo minelo. Bawimy sie dalej , az do konca skaly. : )))
Jeżeli na prawdę sądzisz, że kto inny trzymał tam władzę, albo nawet że to byłem ja, to jesteś w dużym błędzie. Serio jestem zaskoczony taką opinią i nie wiem skąd ci ona przyszła do głowy
Ja nawet nie miałem dostępu do ukrytego forum sojuszu, a co dopiero trzymać tam władzę ha ha
Ale fakt, to ja pierwszy uświadomiłem wyrzyma (chyba- tego pewien nie jestem, nie pytałem czy byłem pierwszy), że pozwolił wam na wzięcie eee nie pamiętam nazwy sojuszu ale wiadomo o kogo chodzi- o tych za naszymi plecami- było błędem. Niestety dalej rozwiązał to oczywiście w swoim stylu- pochopnie, bez przemyślenia i przedyskutowania sprawy z radnymi (jeszcze raz powtórzę, nie pełniłem żadnych funkcji w melomanach).
Ponadto doskonale powinieneś wiedzieć, że gdybym to ja miał tam coś do powiedzenia (mam tu na myśli coś poważniejszego jak tylko uświadamianie nieświadomych), to rozwiązałbym tą sytuacje inaczej...
Wyrzym prowadził sojusz po swojemu, słuchał ludzi tylko po fakcie dokonanym, kiedy ci zaczęli mu się spinać co on wyrabia...
Osobiście wyrzyma lubię, ale szczerze mówiąc jako wódz to on się nie nadaje hehe wybacz wyrzym, ale teraz chyba wszyscy już o tym wiemy