Odp: Sytuacja na świecie Helorus
Na tym polega sojusz, że Ci którzy 1 vs 1 by sobie nie poradzili, bądź chcą spokojnie grać są w drugiej linii lub deffowcami.
Każdy offowiec dałby sobie radę w pojedynku 1 na 1 przynajmniej pod tym względem, że zrobiłby cofki i możliwe kliny.
To nie my wyzywamy od noobów bez powodu.Przykłady są wyżej.
Ze swojej strony oceniam realnie na co kogo stać i jeśli taka osoba jak Marta pisze do kogoś od nas kto notabene zabiera jej własnie miasto, ze jest noobem to już trzeba odpowiedzieć.A czy nie jest wstydem ,że sojusze przeciwko miały na początku kwietnia prawie siedem tysięcy miast czyli trzykrotnie więcej od nas,a mimo to liczbę przejętych miast mozna policzyc na palcach jednej reki?
I faktycznie po dojściu do nas można nabyć "nadprzyrodzonych mocy", bo staramy się zwiększać poziom szczególnie celowania o czym i Siekie się przekonała, a właściwie Martusia bo nie wiem czy reszta zobaczyła.
wstyd? Miałem wrócić do gry po jakimś czasie stagnacji ale jak czytam takie wypociny i opluwanie każdego gracza przez niby najlepszy sojusz to jest po prostu żenada. Patrząc na skład Kroniki to się dziwię że tak można nisko upaść wypisując takie bzdury i obrażając każdego gracza od nooba i nic nie potrafiących osób...
jak ktos jest poza kroniką to nic nie umie, jak sprzeda soojusz w którym gra nagle staje się graczem najwyższych lotów i dostaje nadprzyrodzonych mocy...
większa część graczy Kroniki dostałaby niezły łomot nie będąc u nich i tylko to że latają stadem ich trzyma w kupie, ale jak widać próby zakrzyczenia wszystkich co mają inne zdanie nawet na FO się przeniosło... jak się to czyta to aż jest nie do uwierzenia że grają tam ci sami ludzie co kiedyś...
Na tym polega sojusz, że Ci którzy 1 vs 1 by sobie nie poradzili, bądź chcą spokojnie grać są w drugiej linii lub deffowcami.
Każdy offowiec dałby sobie radę w pojedynku 1 na 1 przynajmniej pod tym względem, że zrobiłby cofki i możliwe kliny.
To nie my wyzywamy od noobów bez powodu.Przykłady są wyżej.
Ze swojej strony oceniam realnie na co kogo stać i jeśli taka osoba jak Marta pisze do kogoś od nas kto notabene zabiera jej własnie miasto, ze jest noobem to już trzeba odpowiedzieć.A czy nie jest wstydem ,że sojusze przeciwko miały na początku kwietnia prawie siedem tysięcy miast czyli trzykrotnie więcej od nas,a mimo to liczbę przejętych miast mozna policzyc na palcach jednej reki?
I faktycznie po dojściu do nas można nabyć "nadprzyrodzonych mocy", bo staramy się zwiększać poziom szczególnie celowania o czym i Siekie się przekonała, a właściwie Martusia bo nie wiem czy reszta zobaczyła.
Ostatnia edycja: